Finansowanie i początek Radia Maryja
Tadeusz Rydzyk miał uzyskać od Jana Pawła II błogosławieństwo w swoich planach powołania polskiego centrum ewangelizacji, ale zamiast wrócić nad Wisłę, z nieznanych przyczyn pojechał do Niemiec. Przeżył tam załamanie, na kilka miesięcy zerwał kontakt ze światem, po czym udał się do znajomego duchownego mieszkającego w Monachium. Jak mówili jego znajomi z dawnych lat, nagle stał się zupełnie innym człowiekiem. W Balderschwangu praktykował w antysemickiej i zarazem katolickiej rozgłośni radiowej, która z uwagi na kontrowersyjne audycje została w końcu zlikwidowana. W tamtym czasie nawiązał znajomość z pracownikiem włoskiej ambasady, za pośrednictwem którego otrzymał środki na utworzenie identycznej rozgłośni w już demokratycznej Polsce. Na początku lutego 1991 r. Włoch przyjechał do Krakowa (niektóre źródła wskazują najprawdopodobniej błędnie jako datę pierwszych spotkań w Polsce rok 1990), gdzie ustalił z o. Rydzykiem warunki finansowania. W czerwcu 1991 roku radio zaczęło nadawać. Tak za włoskie pieniądze powstało toruńskie Radio Maryja.
W tym samym czasie bracia Kaczyńscy również negocjowali warunki finansowania ich biznesu z włoskimi inwestorami – z należącą do neapolitańskiej mafii Kamorry spółką DI.FRA.BI. Potwierdzają ten fakt polskie akty notarialne i akta rejestru spółek RHB (poprzednik dzisiejszego Krajowego Rejestru Sądowego), a związki inwestorów z Kamorrą akta włoskich procesów zakończonych wyrokami skazującymi.