Joanna Liszowska, gwiazda serialu „Przyjaciółki”, ani jej mąż, szwedzki milioner Ola Serneke, długo nie komentowali tego, że wzięli rozwód, więc nie wiadomo było właściwie, dlaczego Liszowska i Serneke postanowili zakończyć małżeństwo. Teraz, mąż Liszowskiej postanowił przerwać milczenie i opowiedzieć o tym, co się stało, że małżeństwo się rozpadło.
Czytaj też: Uwaga: Nowa metoda oszustów. W ten sposób wyczyszczą ci konto
Gdy Joanna Liszowska brała ślub w 2008 roku z przystojnym Szwedem, zazdrościły jej chyba wszystkie Polki, ale 10 lat później to szczęśliwe z pozoru małżeństwo Liszowskiej zakończył rozwód. Nikt w Polsce tak naprawdę nie wiedział, dlaczego Liszowska wzięła rozwód, bowiem po rozstaniu para unikała mediów i komentarzy. Teraz jednak mąż Liszowskiej przerwał milczenie i opowiedział co się stało.
Mężczyzna wziął na siebie część winy, bowiem wyjawił, że praca tak go pochłonęła, że tygodniami nie widywał żony i dwóch córek. Nie mógł on również bywać w Polsce tak często, jak by chciał, bo miał w Szwecji pod opieką dziecko z poprzedniego małżeństwa.
Nikt długo nie wiedział, dlaczego Joanna Liszowska wzięła rozwód
To doprowadziło do stopniowego rozpadu małżeństwa, bowiem związki na odległość rzadko kiedy się udają. Teraz już wiadomo, dlaczego Joanna Liszowska, gwiazda serialu „Przyjaciółki”, wzięła rozwód.
Para rozstała się w przyjaźni i dla dobra dzieci wciąż utrzymuje dobry kontakt, ale szkoda, że kolejne celebryckie małżeństwo się rozpadło. Sukces zawodowy często nie przekłada się na sukces w życiu osobistym, bo najczęściej trzeba wybierać między jednym, a drugim. Dobrze, że tym razem udało się przeprowadzić rozwód bez niepotrzebnego medialnego cyrku i rozgłosu, bo celebryckie rozstania z reguły tak właśnie się kończą…
źródło: pomponik
Polecamy także:
Uwaga: Nowa metoda oszustów. W ten sposób wyczyszczą ci konto
Okrutna i tragiczna historia miłosna prosto z Auschwitz. Okropny koniec
Górniak puściły nerwy: „Wy barany bezmyślne…” Straszy ludzi prawnikiem