Redakcja mpress.pl opublikowała przeraźliwy apel matki Krzysztofa Dymińskiego, któryod ponad 3 miesięcy nie daje znaku życia. 16-latek 90 dni temu przepadł jak kamień w wodę. Mimo kompletnego braku kontaktu, rodzice zagionego Krzysztofa Dymińskiego wciąż mają nadzieję na szczęśliwe odnalezienie chłopaka.
Sprawa krysztofa Dymińskiego jest nader wyjatkowa. Wszystko przez fakt, że zaraz po jego zaginięciu, bez absolutnie żadnego problemu można bylo odnaleć jego uwieczniony wizerunke na wielu kamerach.
Zarejestrowano go w kamerach monitoringu miejskiego, komercyjnego, prywatnego. Wydawać by się mogło, że powrot do domu 16-latka pozostaje tylko kwestią niedługiego czasu. Tak się jednak nie stało. Mimo wielu śladów, Krzysztof Dymiński wciąż pozostaje osobą zaginioną.
Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego – ważny apel rodziców
Mimo niepowodzeń, rodzice Krzysztofa Dymińskiego nie mają zamiaru sie poddawać i wciąż szukają każdego sposobu, który pomoże im w poszukiwaniach. To już ponad 90 dni odkąd zaginął ic ukochany syn. Ostatni raz widziany był w miejscowości Pogroszew Kolonia w gminie Ożarów Mazowiecki. Ponadto w sieci pojawia sie mnóstwo niesprawdzonych, mało rzetelnych informacji, które wprowadzają w błąd i dają mylny obraz przebiegu zdarzeń.
Najbardziej rozpowszechniona brednia, mówiła o tym, że 16-latek wyszed z domu po kłótni z rodzicami. To jednak nieprawda. okoliczności tego zdarzenia był zoła inne! Matka zaginionego poprosiła o opublikowanie prawdziwej wersji wydarzeń. Poprosiła również aby nie powielać bzdur.
Matka Krzysztofa Dymińskiego dokladnie opisała wszystko dla serwisu Fakt.
– Późno szłam spać, więc zajrzałam do jego pokoju. Pocałowałam go w czoło, czego zwykle nie robię i mówię „synu odłóż telefon, bo śpisz z telefonem”. Odpowiedział „dobrze” i odłożył aparat. […] Pomyślałam, że obudzę Krzyśka i zawiozę go na spotkanie. Zajrzałam do niego do pokoju i zobaczyłam, że nie ma go w łóżku. Pomyślałam sobie, że może jest w łazience albo w garażu, ale nigdzie go nie było. Poszłam do męża i mówię: „Daniel, nie ma Krzyśka” –opowiedziała matka Krzysztofa Dymińskiego, Agnieszka Dymińska.
Polecamy również: