W województwie lubelskim, w powiecie Krasnystawskim w miejscowości Krupiec, powstaje duża inwestycja firmy PPZK (Kapka) – magazyn zbożowy wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Jak wieść gminna niesie, docelowo ma zostać wybudowany także młyn o pojemności powyżej 1000 ton dziennie.
10 maja br pozwolenie na budowę magazynu wydał starosta Krasnystawu. Wszystko wygląda pięknie, nowa inwestycja, miejsca pracy itd.
Inwestycja ta jednak budzi poważne wątpliwości, a zwłaszcza sam tryb udzielenia pozwolenia na budowę. Inwestycja powstaje na działce usytuowanej pomiędzy elewatorem w Krupcu, należący do państwowej firmie Elewarr jak i Krajowej Spółce Cukrowej. Budowanie prywatnego magazynu zbożowego tuż obok państwowego musi budzić zdziwienie. Jaki cel ma w tym prywatny inwestor?
Jeszcze dziwniejsze okazuje się całe postępowanie budowlane. Wniosek wpłynął do urzędu 23 lutego 2021 roku. Jak się dowiedzieliśmy, do udziału nie dopuszczono sąsiadów czyli m.in. państwowe spółki Elewarr i KSC, mimo że zgodnie z art.28 kpa stronami postępowania budowlanego są m.in. zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu. Podobno Elewarr starał się o dopuszczenie, ale spotkał się z odmową starostwa (na czele którego stoi polityk z PiSu).
A przecież budowa magazynu zbożowego (o pojemności kilkudziesięciu tysięcy ton) musi siłą rzeczy oddziaływać na sąsiadów (hałas, pył itd.). Nie przeprowadzono także postępowania ws. oddziaływania na środowisko, mimo że bez wątpienia taka inwestycja na środowisko wpłynie.
Jakie były powody takich rozstrzygnięć?
Trudno powiedzieć. Podobno, na rzecz tej inwestycji lobbują politycy. Ale czy ofiarami tej inwestycji nie będą firmy państwowe?
Elewarr skupujący zboże będzie miał za płotem konkurencję? Inna spółka grupy Elewarr – Zamojskie Zakłady Zbożowe ze swoim 100-tonowym młynem będzie musiał sprostać konkurencji dużo potężniejszego gracza. Dla ZZZ być może oznacza koniec marzeń, widoków na rozwój.
Polityczny wydźwięk jest szerszy. Inwestycja Kapki uderza pośrednio w narodowy holding spożywczy tworzony na bazie Krajowej Spółki Cukrowej. Jak wynikało z zapowiedzi rządowych, jedną ze spółek która miała wejść do KSC była … Elewarr, a wraz z nią spółka córka – Zamojskie Zakłady Zbożowe. Dla holdingu, inwestycja Kapki oznaczałaby, w przypadku wejścia Elewarru, bądź konieczność restrukturyzacji ekonomicznej i ograniczenia działalności ZZZ w tym rejonie, bądź znaczącego dofinansowania ZZZ za pośrednictwem Elewarru, a także samego być może i samego Elewarru, w celu dorównania nowej konkurencji. A co jeżeli tego dofinansowania nie będzie?
Dlaczego zatem niektórzy politycy popierają, lobbują na rzecz inwestycji, która jest konkurencją dla firm państwowych i stwarza problem dla przyszłego narodowego holdingu spożywczego? Tego zrozumieć nie sposób.
Nie wiadomo jakie zapadną ostateczne rozstrzygnięcia. Starosta krasnystawski, wojewoda lubelski mogliby zmienić decyzję, jeżeli okazałoby się, że została wydana z naruszeniem prawa lub w celu obejścia prawa. Czy tak się stanie, wkrótce się to okaże?
Magdalena Jastorfska