To miał być prezent dla synka, niestety okazał się być zepsuty, a raczej zepsuta – modelina wyglądała jak mózg, kobieta zadzwoniła na policję. Miła niespodzianka przerodziła się w koszmar.
Czytaj też: Sekielski zmienił się nie do poznania, jego metamorfoza robi piorunujące wrażenie
Czasami nasze najlepsze intencje obracają się wniwecz bez naszego udziału. Przekonała się o tym pewna amerykańska matka, która zamówiła dla synka przez Internet prezent, który okazał się zepsuty.
Zepsuty prezent wyglądał obrzydliwie!
Nie byłoby w tym nic dziwnego, bowiem w trakcie podróży różne rzeczy mogą się stać z przesyłką. W tym przypadku jednak, prezent był rodzaju, który raczej ciężko uszkodzić w transporcie.
Była to modelina, która okazała się zepsuta, bo po rozpakowaniu wyglądała jak mózg lub inny zakrwawiony ludzki organ. Tak przynajmniej sądziła przerażona kobieta, która czym prędzej zadzwoniła na policję, by zgłosić swoje podejrzenia co do zawartości przesyłki.
Wraz z policjantami na miejscu pojawił się lekarz medycyny sądowej. Pobrał on próbki, by przebadać je w laboratorium i ostatecznie rozstrzygnąć, czym był krwawy strzęp, który przyszedł w paczce.
Po analizie okazało się, że całe zamieszanie było spowodowane po prostu wadliwą partią modeliny, która już w fabryce była wybrakowana. Zepsuta modelina wyglądająca jak mózg to raczej niezbyt dobry prezent dla synka, więc kobieta zdała relację z całego zajścia na swoim profilu prowadzonym na portalu Facebook.
Wiele osób śledzących sprawę za pośrednictwem mediów społecznościowych było przekonanych, że w paczce zamiast modeliny faktycznie był jakiś fragment ludzkich narządów. Gdy kobieta w końcu ogłosiła publicznie prawdę na temat zepsutej modeliny, część z nich oskarżyło ją o kłamstwo i o to, że za milczenie przyjęła od policji pieniądze!
Internet to dziwne miejsce…
Źródło: parenting.pl
Porażająca historia. Rodzina odcięta od cywilizacji, nie wiedzieli nawet o wybuchu II wojny
Nieznane oblicza wojny: Kuriozalne zachowania Sowietów, nie do wiary co kradli