Całkowity lockdown jaki wprowadza Wielka Brytania spowodował, że Londyn próbowały opuścić tłumy, kwarantanna weszła w życie o północy. Wtedy to w życie wszedł zakaz poruszania się poza miejscem zamieszkania z wyjątkiem koniecznych przypadków. Lotniska i dworce w stolicy Anglii były przeładowane.
Czytaj też: Piotr Kraśko w ostrych słowach w temacie „Narodowej Kwarantanny”. Wielu się z nim zgodzi
Prawdziwe tłumy mieszkańców brytyjskiej stolicy chciały wczoraj przed północą koniecznie opuścić Londyn. Wszystko w związku z wchodzącą o tej porze całkowitą kwarantanną i lockdownem jaki zdecydował się wprowadzić rząd Wielkiej Brytanii. Nowe rozporządzenie weszło w życie dokładnie o 12:01 w nocy czasu angielskiego, czyli o 1:01 czasu polskiego. Zakaz poruszania obowiązuje wszystkich, z wyjątkiem osób, które mają nagły i ważny powód, żeby wyjść z domu.
Lockdown i kwarantanna jaką wprowadza Wielka Brytania spowodował, że Londyn próbowały opuścić tłumy
W mediach społecznościowych pojawiła się masa zdjęć ukazujących tłumy ludzi między innymi na stacji St. Pancras. Minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock uznał takie zachowanie za skrajnie nieodpowiedzialne. Zaznaczył jednak, że większość osób przestrzega zaleceń i obostrzeń. Wezwał jednak do maksymalnego ograniczenia kontaktów z innymi ludźmi, gdyż sytuacja w kraju jest naprawdę poważna.
Wczoraj około godziny 17 przedstawiciele rządu ogłosili pełny lockdown części kraju, między innymi Londynu, a także środkowej i południowo wschodniej Anglii. To działanie ma na celu zahamowanie rozprzestrzeniania się nowego, zmutowanego wirusa, którym dużo łatwiej się zarazić. Rozprzestrzenia się on też znacznie szybciej niż dotychczasowy SARS-CoV-2.
Wprowadzona kwarantanna przewiduje zakaz spotykania się ludzi niemieszkających w jednym gospodarstwie domowym, zamknięcie wszystkich sklepów i firm nie sprzedających artykułów pierwszej potrzeby, a także zakaz przemieszczania się, w szczególności na większe odległości. Tym restrykcjami objęto ponad 21 milionów obywateli Wielkiej Brytanii.
Niedługo później tłumy zaczęły szturmować dworce i lotniska w stolicy, o godzinie 20 nie było już dostępnych żadnych biletów na połączenia międzynarodowe na większości stacji. Według burmistrza Londynu, Sadiq Khana za zaistniałą sytuację winę ponosi rząd, a zachowanie ludzi to:
„bezpośrednia konsekwencja chaotycznego sposobu ogłoszenia nowych restrykcji”
Źródło: Interia
Polecamy także:
Kupiła dziecku prezent, gdy go otworzyła przeraziła się i zadzwoniła na policję
Jeszcze pełniejsza inwigilacja czy uproszczenie? Wchodzi nowe prawo
„Nie zaszczepię się dopóki nie będzie odszkodowań”. Poseł stawia warunki