Na przełomie stycznia i lutego zostanie rozprowadzona szczepionka na koronawirusa COVID-19, pierwsi zostaną zaszczepieni lekarze, a także inni pracownicy służby zdrowia. Następnie rozpocznie się aplikowanie jej społeczeństwu. Okazuje się, że wystawiane będą zaświadczenia o dokonaniu szczepienia, które mogą okazać się przepustką w wiele miejsc.
Czytaj też: Agnieszka Woźniak-Starak oburzona zachowaniem protestujących rolników. Wstrząsające zdjęcie
Narodowy Program Szczepień przewiduje, że najpierw zaszczepi się wszystkich pracowników służby zdrowia, następnie pracowników Sanepidu i domów opieki społecznej. Następnie procedura przejdzie na rezydentów tych domów, a także osoby starsze. Celem jest osiągnięcie jeszcze w 2021 roku odporności społecznej na koronawirusa. Specjalista chorób zakaźnych dr Lidia Stopyra (jest szefową Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu im. Stefana Żeromskiego w Krakowie) stwierdziła, że kolejność obrano jak najbardziej poprawną i dobrze przemyślano.
„To są osoby najbardziej narażone na zakażenie lub na ciężki przebieg zakażenia”
– zaznaczyła.
Niedługo rozprowadzona zostanie szczepionka na koronawirusa COVID-19, pierwsi otrzymają ją lekarze
Dla pracowników służby zdrowie szczepionka może oznaczać znaczącą poprawę warunków pracy. Będą mogli zrezygnować z wielu utrudniających życie środków zapobiegawczych, jak ciężkie kombinezony, a także gogle.
„Na początku z powodu pracy na terenie skażonym konieczne będzie zachowanie pewnego reżimu sanitarnego, ale mam nadzieję, że najbardziej uciążliwe środki ochrony, przez które trudno się poruszać, źle się widzi, nie będą już koniecznością”
– dodała.
Lekarka zaznaczyła również, że zaświadczenie o wykonanym szczepieniu może niedługo okazać się przepustką, niezbędną do podróży do innego kraju, czy niektrych miejsc w Polsce.
„Musimy być przygotowani, że dokument poświadczający szczepienie może być wkrótce „przepustką” do wielu miejsc i do wielu krajów. Konieczne jest przygotowanie specjalnego dokumentu poświadczającego zaszczepienie, gdyż może on w przeszłości być potrzebny w wielu sytuacjach”
– ostrzega.
Specjalistka (Jest również pediatrą) zaznaczyła jednak, że w przypadku dzieci sytuacja nie jest już taka prosta. Większość szczepionek, które zwalczają COVID-19 lekarze rekomendują tylko osobom powyżej 16 roku życia.
„Z racji łagodnego przebiegu COVID-19 dzieci nie są grupą największego ryzyka i nie są kandydatami do szczepienia w pierwszej kolejności.”
– zakończyła swoją wypowiedź.
Źródło: Interia
Polecamy także:
Michał Szpak zmienił się nie do poznania, jego metamorfoza robi wrażenie