Nie tylko Wrocław ale i cała Polska jest wstrząśnięta ta sprawą, policjanci wezwani do jednego z wrocławskich hoteli dokonali makabrycznego odkrycia, znany lekarz ze Szpitala Wojskowego przy ulicy Weigla zmarł w pokoju z przedawkowania, jednakże najbardziej mrozi krew w żyłach to co znaleziono w jego telefonie – materiały sadystyczne i wskazujące że nieżyjący lekarz to prawdopodobnie pedofil.
Czytaj też: Szczepionka na COVID-19 i szokujące odkrycie. Natychmiast przerwali
Funkcjonariuszy wezwał do hotelu towarzysz zmarłego, Robert B. Obaj zażywali narkotyki dożylnie.
– Doktor przedawkował, jego organizm zwyczajnie nie wytrzymał – opowiada informator „Gazety Wyborczej„.
Wrocław: Znany lekarz – pedofil? Usypiał pacjentów by ich wykorzystać
Równie przerażające jest to, co funkcjonariusze dokonujący rutynowego przeszukania pokoju odkryli na telefonie ofiary.
– To, co w nim znaleźliśmy, jest nie do opowiedzenia. Widziałem w życiu wiele rzeczy, wiele okropieństw. Ale to była pornografia z wykorzystywaniem dzieci pięcio- i sześcioletnich. Do tego sceny z sadystycznych orgii z udziałem dorosłych. W tym nagrania denata i towarzyszącemu go mężczyzny, którzy uprawiali seks wysmarowani własną krwią, której sobie wcześniej upuszczali, wszystko nagrywając telefonami
– mówi jeden z policjantów dając do zrozumienia, że lekarz mógł być pedofilem.
Tożsame materiały o charakterze pedofilskim znaleziono w telefonie Roberta B. towarzyszącemu zmarłemu lekarzowi. Postawiono już zarzuty posiadania dziecięcej pornografii, za co grozi do 5 lat więzienia. Nie doszło jeszcze do aresztowania.
Według ustaleń dziennikarzy Wyborczej, uzależnienie od narkotyków znanego lekarza nie było tajemnicą.
– Plotkowano, że pracuje tak dużo, bo potrzebuje pieniędzy na narkotyki. W ostatnim miesiącu miał 22 dyżury! W pracy jednak nigdy nie pojawiał się pod ich wpływem
– zdradza “Wyborczej” współpracujący ze zmarłym.
Makabrycznym jest również fakt, że prawdopodobnie lekarz odurzał swoich pacjentów aby następnie wykorzystywać ich seksualnie. Prokuratura nie potwierdza jednak, że na nagraniach znajdowały się nagrania z dziećmi.
– Ujawnione w zabezpieczonych urządzeniach dane pozwolą na podjęcie dalszych decyzji, a jeśli zajdzie taka potrzeba, przeprowadzenia postępowania także w innym kierunku
– powiedział dla GW Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Radosław Żarkowski.
źródło: Gazeta Wyborcza
Polecamy także:
Pracowała w TVP Info, pozwała PiS. Właśnie zapadł wyrok
Więziona przez 25 lat. Wszyscy słyszeli krzyki, nikt nie pomógł
Marcin Tyszka z „Top Model” poszedł do kościoła i zamarł… Nie wierzył w to co widzi (ZDJĘCIA)