Jerzy Stuhr pół roku temu około lipca przeszedł udar, teraz w „Tygodniku Powszechnym” ukazał się obszerny wywiad, w którym bardzo szczerze aktor odpowiada między innymi na pytania o to jaki jest jego stan zdrowia i co zamierza dalej robić? Zasłużona emerytura? Spokój i rodzina? A może chce jeszcze wrócić do pracy?
Czytaj też: Trzaskowski wezwany na policję. „Istnieje podstawa do wniosku o ukaranie”
W lipcu do opinii publicznej dotarła wiadomość, że Jerzy Stuhr doznał poważnego udaru mózgu. Jego stan był na tyle poważny, że do jednego z krakowskich szpitali musiała zabrać go karetka. Od tego wydarzenia mija już pół roku, dlatego aktor postanowił udzielić wywiadu „Tygodnikowi Powszechnemu”. Opowiada w nim jak prezentuje się teraz jego stan zdrowia oraz ile wyrzeczeń kosztowała go trudna rehabilitacja po ataku, a także życie po samym udarze.
Jerzy Stuhr przeszedł udar, teraz dał wywiad w „Tygodniku Powszechnym” wiadomo jaki jest jego stan zdrowia
Pan Jerzy wyznał, że nadal nie odzyskał pełni władzy w ciele. Zdarza mu się co jakiś czas przekręcić słowo i nie wypowiedzieć go tak jakby chciał. Jest jednak optymistą i wierzy, że z biegiem czasu oraz poświęcając odpowiednią ilość energii na rehabilitację wróci do pełnej sprawności. W tym momencie najbardziej martwi go fakt braku bezpośredniego kontaktu z publicznością, gdyż jak twierdzi od zawsze go to napędzało do działania.
„Na drugi dzień pobytu w szpitalu przyszła pani logopedka, chwilę ze mną poćwiczyła i powiedziała, że wszystko będzie dobrze. Ale zdarza mi się nawet teraz przekręcać słowa. Mów publicznych wolę nie wygłaszać, tyle że z innego powodu: okropnie gada się online, czyli do ekranu. A ja uwielbiam publiczność. Bez ludzi na żywo tracę wenę”
– stwierdził Stuhr.
Aktor opowiedział również jak wiele wysiłku kosztuje go rehabilitacja, zaznaczył jednak, że jest z nią zaznajomiony, gdyż to nie pierwszy raz kiedy jest zmuszony ją przechodzić.
„Myślę: 'Dobra jest, przeszło, Pan Bóg mnie pokarał, ale odpuścił. Moja mama tam gdzieś w niebie wynegocjowała, że jeszcze mogę tu pobyć, pograć, poczytać, podróżować'”
– dodał.
Źródło: Interia
Polecamy także:
Szybki i prosty przepis na uszka do barszczu. Pyszne i bardzo proste