Hodowcy psów rasowych i kynolodzy nie mają wątpliwości, że każdy powrót do Piątki dla zwierząt zapowiadany przez partię rządzącą to być albo nie być dla setek tysięcy posiadaczy psów rasowych. Ostatni zamrożony projekt Piątki proponował monopolizację wydawania certyfikatów o rasowości w jednej z wielu organizacji kynologicznych – Związku Kynologicznym w Polsce.
Czytaj też: Fani w ciężkim szoku. Tymon Tymański wyznał prawdę o swojej orientacji seksualnej
„Nikt nie wie co zamierza Nowogrodzka. Czy nieprzemyślany pomysł na monopolizację hodowli pasów rasowych, który z setek tysięcy rasowych psów czynił kundelki, a właścicieli pozbawiał tytułów i statusu swoich pupili, wróci w dawnej formie czy nie? Dlatego prosiliśmy o debatę na temat ochrony zwierząt i hodowli w Sejmie. Marszałek Witek nie chciała o tym słyszeć. Zgodził się za to na debatę marszałek Grodzki, więc o naszych obawach będziemy mówili już 11 grudnia w Senacie”
– mówi w rozmowie z OnPress Piotr Kłosiński, prezes Polskiego Porozumienia Kynologicznego i dyrektor ds. kontaktów międzynarodowych w World Kennel Union, federacji zrzeszającej organizacje kynologiczne na całym świecie.
Hodowcy psów rasowych i kynolodzy twierdzą, że powrót do Piątki dla zwierząt to być albo nie być dla posiadaczy psów rasowych
Debata o sytuacji zwierząt i zagrożeń legislacyjnych z tym związanych odbędzie się w Senacie 11 grudnia 2020 r. Prosili o nią hodowcy i rolnicy związani m.in. z AGROunią, OPZZ, hodowcy norek, bydła, a także środowiska związane z hodowlą zwierząt towarzyszących.
Kynologów w Senacie reprezentować będzie Piotr Kłosiński z Polskiego Porozumienia Kynologicznego, drugiej co do wielkości organizacji kynologicznej w Polsce.
„Nigdy nie pozwolimy na upolitycznienie kynologii i hodowli psów. Zresztą to samo dotyczy felinologii i kotów rasowych. Nie ważne, czy wysłucha nas PiS, PO, Kukiz’15, Lewica czy Konfederacja. Będziemy wszędzie tak, gdzie ktoś chce poznać racje hodowców, obywateli, setek tysięcy Polaków. Tym razem na wysłuchanie publiczne ponownie zgodził się Senat. Skorzystamy z tej okazji, by powiedzieć Senatorom wszystkich partii, o potrzebie dobrej zmiany w zakresie bezdomności psów, wprowadzenia mądrej certyfikacji organizacji kynologicznych, chipowania zwierząt, walki z pseudohodowlami i pseudo organizacjami prozwierzęcemi, które z ludzkiej empatii dla czworonogów uczyniły świetny biznes”
– mówi Kłosiński, który w Senacie wystąpi w imieniu hodowców psów rasowych.
Piątka dla zwierząt zaprezentowana przez PiS po poprawkach senackich trafiła do tzw. zamrażarki Sejmowej. Władze PiS zapowiedziały nowy pakiet nowelizacyjny dla Ustawy o ochronie zwierząt, jednak do dzisiaj nie zdradzono szczegółów tej propozycji i ponownie nie poddano ich konsultacjom ze środowiskami, których nowe przepisy miałyby dotyczyć.
Marta Obłędniak, OnPress.pl
Polecamy także:
Agata Buzek już tak nie wygląda, ciężko ją poznać
„Kibice będą wściekli”. Lech Poznań ma poważny problem
Jacek Rozenek udostępnił film, który wywołał lawinę komentarzy