Rozpoczynają się właśnie pierwsze protesty pielęgniarek, które żądają poprawy warunków pracy przy chorych na koronawirusa COVID-19, niedługo może wybuchnąć ogólnokrajowy strajk.
Czytaj też: Oliwia Bieniuk pokazała pierwsze zdjęcia z mamą. Wzruszające
Przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok informuje o rozpoczęciu sporów zbiorowych, które mogą prowadzić do wybuchu ogólnopolskiego strajku pielęgniarek. Związek żąda poprawy warunków pracy i zwiększenia obsady szpitali w związku z pandemią koronawirusa COVID-19. Apeluje także o zatrudnienie dodatkowych pracowników w służbie zdrowia, głównie w administracji i technicznych. Pielęgniarki domagają się również publikacji ustawy covidowej i podniesienia płac.
Protesty pielęgniarek: Żądają poprawy warunków pracy przy chorych na COVID-19, może wybuchnąć strajk
Zaznaczają, że opiekują się coraz większą grupą ludzi, gdyż pielęgniarki są przenoszone ze swoich szpitali do tych tymczasowych. Na niektórych oddziałach sytuacja ma już być tragiczna. Braki kadrowe są poważne, a dodatkowo pielęgniarki również umierają na koronawirusa. W Polsce odnotowano już 12 takich przypadków.
„Od 1 do 12 listopada zmarło 12 pielęgniarek. Można powiedzieć, że codziennie umiera jedna pielęgniarka. Dane od początku miesiąca są zatrważające. Mamy dwie pielęgniarki, które po maratonie w pracy zmarły w domach. Wycieńczone zasłabły, były reanimowane, ale odeszły. Nawet nie wykazujemy ich w naszych danych, bo bierzemy pod uwagę tylko pielęgniarki chore na covid. Uważam, że te zakażenia wynikają również z ogromnego pośpiechu i nadzwyczajnego trybu pracy. Pracownicy ochrony zdrowia w tym pośpiechu mniej uwagi zwracają na siebie. Gdyby było nas więcej, mielibyśmy szansę na spokojne rozbieranie się z kombinezonów. Bo do zakażeń najczęściej dochodzi w momencie wyjścia z tzw. części brudnej.”
– komentuje Krystyna Ptok.
Przewodnicząca OZZPiP podkreśliła jednak, że strajk generalny jest ostatnią opcją. Pielęgniarki chcą najpierw postawić na negocjacje i rozmowy z rządem. Dopiero jeżeli to zawiedzie mogą zdecydować się na ten krok.
„Strajk jest ostatnim elementem sporu zbiorowego. Mamy prawo podjąć decyzję o strajku, jeśli wcześniejsze etapy zakończą się niepowodzeniem. Mówię jednak, że niedługo nie będą nam potrzebne żadne strajki, bo wykruszamy się w sposób naturalny. Społeczeństwo powinno pójść z nami ramię w ramię, bo samo zauważy, że nas po prostu nie ma. Wszyscy po kolei zaniedbywali nasze środowisko, bo doraźne rzucanie pieniędzy niewiele zmieniło.”
– dodaje następnie.
Źródło: Interia
Polecamy także:
Wiśniewski wściekł się po tym co powiedział Świerzyński, konflikt narasta. Słowa pełne pogardy
Paweł z „Rolnik szuka żony” ogłosi coś niespodziewanego. Pełne zaskoczenie
Wizja Jackowskiego na grudzień i styczeń 2021. To dopiero początek…