Komentator TVP, Mateusz Borek, użył mocnych słów w stosunku do reprezentacji po kompromitujące porażce 2:0 w meczu Włochy-Polska. Według dziennikarza to spotkanie w wykonaniu Polaków to „śmiech przez łzy wypełniony rozczarowaniem” i trudno się z nim nie zgodzić.
Czytaj też: Geneza PiS-u i Radia Maryja – dziwne pieniądze z Włoch. Tak powstawała medialno – polityczna potęga
Atmosfera w koło reprezentacji Polski po niedzielnym meczu z Włochami, nie może już być bardziej grobowa. Fatalna postawa kadrowiczów sprawiła, że kompletnie zapomniano już o małym przebłysku nadziei po październikowym zgrupowaniu. Selekcjoner Jerzy Brzęczek kolejny raz musi zmagać się z falą krytyki i niestety jest ona jak najbardziej zasłużona. Polacy wyszli na to spotkanie kompletnie bez pomysłu, o czym może świadczyć fakt, że przez cały mecz nie oddaliśmy, ani jednego celnego strzału na bramkę Donnarummy. Wielu ekspertów wypowiedziało się na temat spotkania w mediach i trudno doszukiwać się choćby jednego pozytywu. Swoje zdanie wyrazili również dziennikarze TVP, którzy komentowali to spotkanie Mateusz Borek i Robert Podoliński. Obaj nie mieli litości dla naszej kadry.
Mateusz Borek (TVP) użył mocnych słów po porażce 2:0 w meczu Włochy-Polska.
„Uciekły gdzieś nasze marzenia o turnieju finałowym Ligi Europy w Polsce. Polska została dziś zdeklasowana przez reprezentację Włoch. (…) Śmiech przez łzy wypełniony głębokim rozczarowaniem.”
– wyznał w wypowiedzi dla sport.tvp.pl Mateusz Borek.
„Pierwsza połowa słabsza nawet od tego, co pokazaliśmy w Chorzowie, kombinując z ustawieniem. Włosi pokazali nam dzisiaj futbol kompletny. Nie byłem w stanie zauważyć żadnych miejsc, gdzie bylibyśmy w stanie im zagrozić. (…) Byliśmy tylko dodatkiem do tego dania włoskiego.”
– dodał następnie Robert Podoliński.
Mateusz Borek postanowił przypomnieć wszystkim jak „trudna” dla kibica w kraju jest miłość do reprezentacji Polski. Szczególnie po tak kompromitujących porażkach jak ta niedzielna z Włochami.
„Przychodzi taki miesiąc, kiedy wydaje się, że to wszystko zmierza w dobrym kierunku, że idziemy do góry. Mija kilka tygodni i troszeczkę się łudzimy po wygranym meczu z Ukrainą, chociaż ta gra nie wyglądała perfekcyjnie. Natomiast dzisiaj zostajemy zdeptani, zostajemy sprowadzeni na ziemię z Włochami, w szeregach których brakowało liderów kilku formacji.”
– dodał Borek.
Borek z apelem po meczu Włochy-Polska
Na koniec dziennikarz wystosował swoisty apel do kibicu i kolegów po fachu, o nie ferowanie zbyt pochopnych wyroków i nie kreowanie z dnia na dzień młodych piłkarzy na gwiazdy światowego formatu, jedynie po kilku niezłych spotkaniach.
„To apel do kibica, do dziennikarza. Nie ferujmy za szybko wyroków! Nie róbmy z młodych piłkarzy gwiazd, nie można jednego dnia wyrzucać dziesięciu doświadczonych zawodników i następnego dnia oczami wyobraźni widzieć już pięciu w pierwszej jedenastce reprezentacji tylko dlatego, że mają 19, 20 czy 21 lat”
– zakończyła swoją wypowiedź Mateusz Borek.
Źródło: Wirtualna Polska
Polecamy także:
Jessica z „Rolnik szuka żony” znowu na ustach wszystkich. To się zdarzyło po raz pierwszy
Kamil Bednarek wydał specjalne oświadczenie w sprawie dotacji. Takiego hejtu się nie spodziewał
Patryk Jaki w TVN: „Pan premier oszukuje”. Fatalne przejęzyczenie