Adolf Hitler miał obsesję na punkcie wyższości rasy aryjskiej, III Rzesza robiła wszystko, aby to udowodnić, himalaizm i próby zdobycia jednego z ośmiotysięczników były jednym ze sposobów na osiągnięcie celu. Chodzi o Nanga Parbat, który przed II wojną światową naziści szturmowali aż czterokrotnie.
Czytaj też: „Na powierzchni wody kołysały się setki martwych ciał”. Jeden z najtragiczniejszych rejsów w historii
Według szeroko zakrojonej propagandy III Rzeszy, należało udowodnić wyższość rasy aryjskiej i pokazać to na arenie międzynarodowej. Dlatego zaprzęgnięto do tego różnego rodzaju sportowców, ale również odkrywców. Naziści chętnie organizowali imprezy sportowe, między innymi Igrzyska Olimpijskie, ale także wyprawy. Czy to w rejon podbiegunowy, czy w celu zdobycia najwyższych gór. Do tego ostatniego celu wykorzystywano najlepszych alpinistów w kraju, zrzeszających się w Niemieckim i Austriackim Związku Alpinizmu (DuÖAV).
III Rzesza: Adolf Hitler miał obsesję na tym punkcie, himalaizm miał udowodnić wyższość rasy panów
Jednym z nich był Heinrich Harrer, którego w 1938 roku okrzyknięto wręcz bohaterem narodowym. Harrer wraz z trzema kolegami zdobył Eiger od północnej ściany, co było w tamtych czasach największym wyzwaniem w Alpach. Propaganda nazistowska rozsławiła ten wyczyn jako zwycięstwo aryjczyków nad samą naturą.
Jednak największą pokusą były oczywiście Himalaje i zdobycie, któregoś z ośmiotysięczników. W tamtym okresie jeszcze nikomu się to nie udało. W latach dwudziestych sukces niemal odnieśli Brytyjczycy, którzy próbowali zdobyć Everest, jednak ponieśli porażkę. Udało się to dopiero dwóm francuzom: Maurice Herzogowi i Louis Lachenalowi, którzy w 1950 roku weszli na Annapurnę.
III Rzesza i himalaizm
Niemcy natomiast obrali za cel inny z ośmiotysięczników, był to Nanga Parbat. W latach 1932-1938 Naziści zorganizowali aż cztery wyprawy, jednak wszystkie poniosły sromotną klęskę. Dwie z nich zakończyły się olbrzymią tragedią. W kraju szczyt zaczęto nazywać „niemiecką górą przeznaczenia”. Nanga Parbat nie zdobyto, jednak propaganda III Rzeszy przekuła porażki w sukces, ukazując wyprawy jako heroiczną i bohaterską walkę, na którą mogli się zdobyć tylko nieliczni i najsilniejsi przedstawiciele ludzkiego gatunku.
Źródło: Interia
Polecamy także:
Matka zgotowała jej piekło: Bez zębów, włosów, bita i odurzana. Gdy ją zabiła, poczuła się wolna
Za pieniądze ciekawskim pokazywał wcześniaki. Cała prawda o słynnej „wylęgarni dzieci”
Tak walczono z epidemiami w ZSRR. Maseczka to dopiero początek…