Śmierć Dariusza Gnatowskiego zaskoczyła wielu, jego pogrzeb odbył się 3 listopada na Cmentarzu Pogórskim w Krakowie, słowa księdza wypowiedziane na ceremonii były wręcz zaskakujące.
Czytaj też: Jessica z „Rolnik szuka żony ” już tak nie wygląda, ta metamorfoza robi wrażenie
3 listopada na Cmentarzu Pogórskim w Krakowie odbyła się ceremonia pogrzebowa Dariusza Gnatowskiego, aktora najlepiej znanego ze swojej wieloletnie roli Arnolda Boczka w serialu „Świat według Kiepskich”. Gnatowski zmarł 20 października na skutek powikłań po zakażeniu koronawirusem COVID-19. Aktor trafił do szpitala w ciężkim stanie z rozwiniętym zapaleniem płuc. Od lat cierpiał również na cukrzycę typu 2. Miał jedynie 59 lat. Ze względu na panującą epidemię na pogrzebie mogli się zjawić jedynie najbliżsi. Wzruszające przemówienie wygłosił ksiądz, który znał Dariusza od lat.
Śmierć Dariusza Gnatowskiego zaskoczyła, pogrzeb odbył się 3 listopada
„Gdy przyjechał ambulans i odwoził Darka do szpitala, potęgowało to jeszcze większą grozę w czasach zarazy, ale była nadzieja. Dopóki człowiek żyje, zawsze jest nadzieja. Dziś, będąc tu i towarzysząc Darkowi w jego ostatniej drodze, mamy na twarzach maski ze względu na pandemię koronawirusa. Z tymi maskami jest nam jakoś do twarzy, zwłaszcza na pogrzebie aktora. Metaforycznie ujmując, to właśnie aktor podczas swej pracy i wcielania się w różne role na scenie zakłada i zdejmuje różne maski. Takie jest życie aktora, jego los”
– mówił na pogrzebie ksiądz.
Następnie duszpasterz przytoczył rozmowę jaką w przeszłości odbył z aktorem. Dariusz Gnatowski postanowił dowiedzieć się więcej na temat grzechów głównych. Było mu to potrzebne do jednej z ról. Jego pytania były na tyle celne, że ksiądz nie do końca umiał na nie odpowiedzieć.
„Darek dzwonił kiedyś i zapytał mnie, czy wiem coś o grzechach głównych, potrzebował tego do pracy. Zadawał wtedy proste pytania, na które nie miałem zupełnie odpowiedzi. Dużo się uśmiechał, jak to on”
Pogrzeb Dariusza Gnatowskiego zakończyły zaskakujące słowa księdza
Ksiądz dodał także, że Gnatowski z pewnością jest już w niebie i czeka tam na swoich bliskich. Później użył słów, które zaskoczyły wielu zebranych.
„Darek już wie, jakie jest niebo, pewno patrzy z góry tym swoim charakterystycznym spojrzeniem i czeka tam na nas. Przepraszam za to, co powiem! W życiu liczy się pokora… Liczy się tylko i wyłącznie pokora, w mordę jeża!”
Źródło: Pomponik
Polecamy także:
Martyna Wojciechowska ujawniła dlaczego nosi luźne, długie rzeczy. „Rany, blizny i ubytki mięśni”
Wojewódzki zgaszony w swoim własnym show. Takiej riposty się nie spodziewał
Rozenek się pogrążyła, będzie miała spore problemy. „Jedyną c**ą (…) jest Andrzej Duda”