Koronawirus: Rząd PiS jeszcze niedawno upierał się, że drugi lockdown kraju nie wchodzi w grę, jednak sygnały płynące z Rady Ministrów nie są już tak jednoznaczne. Czy gospodarka znowu zostanie zamrożona? Na ten temat wypowiedział się Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
Czytaj też: Ratunek dla alkoholików i palaczy! Jest lek. Ma niesamowite działanie
Jeszcze kilka tygodni temu przedstawiciele rządu Prawa i Sprawiedliwości zarzekali się, że możliwość wprowadzenia w kraju kolejnego, podobnego do wiosennego, lockdownu nie jest nawet brana pod uwagę. Jednak w zawiązku z bardzo szybko pogorszającą się sytuacją epidemiologiczną w Polsce, bite są kolejne rekordy dobowych zachorowań na koronawirusa, narracja premiera i ministrów zaczyna ulegać zmianie. Teraz już tak jednoznacznie nie wykluczają możliwości kolejnego zamrożenia gospodarki i zamknięcia nas w domach.
Koronawirus: Możliwe, że rząd PiS wprowadzi drugi lockdown kraju
„Dzisiaj trudno jest wypowiadać się jednoznacznie dlatego, że sytuacja jest niezwykle dynamiczna. Przyrosty zachorowań są rzeczywiście bardzo duże, mogą one jeszcze wzrastać”
– powiedział w wywiadzie udzielonym TVN24, Michał Dworczyk.
Przypomnijmy, że ówczesny minister zdrowia, Łukasz Szumowski, w lecie podkreślał w wywiadach, że nie ma możliwości wprowadzenia kolejnego lockdownu. Gdyż nie wytrzymałaby tego krajowa gospodarka.
„Pewne formy obostrzenia mogą być ponownie wprowadzane. Lockdownu nie da się wprowadzić ponownie, widzimy jakie to są skutki dla gospodarki”
– mówił jeszcze w czerwcu Łukasz Szumowski.
Także wicepremier Jarosław Gowin jeszcze na przełomie września i października podkreślał, że rząd nie bierze pod uwagę takiego rozwiązania. Także prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, nawet w ubiegłym tygodniu, stwierdził, że należy szukać restrykcji, które nie obciążą zanadto gospodarki.
„Potrzebujemy restrykcji w takim zakresie, który nie doprowadzi albo doprowadzi w niewielkim stopniu do zamknięcia gospodarki”
Mija jedynie tydzień i narracja członka rządu uległa diametralnej zmianie. Jak twierdzi Dworczyk, nadal będą szukać rozwiązań jak najmniej wpływających na gospodarkę, ale już tak kategorycznie nie wykluczają kolejnego lockdownu.
„Ale dzisiaj mówienie w sposób stanowczy, jednoznaczny, że coś się wydarzy, albo coś się nie wydarzy, wydaje mi się, że jest niedobre, bo sytuacja jest po prostu bardzo dynamiczna i musimy dostosowywać nasze działania do jej rozwoju”
Źródło: Money.pl
Polecamy także:
GIS: Popularny produkt skażony. Natychmiast go wyrzuć
Donald Tusk pogrążony w rozpaczy. Ta śmierć to potworny cios