30 września w USA, głównie w Pensylwanii i Ohio, zaobserwowano dziwne zjawisko, tajemnicza kula ognia pojawiła się na niebie. Wszystko zostało nagrane i szybko zyskało olbrzymią popularność w sieci. Czym tak na prawdę była owa kula?
Czytaj też: Niesamowita anomalia w piramidzie Cheopsa. Kolejna tajemnica
W środę 30 września nad ranem na niebie w USA, głównie nad stanami Pensylwania i Ohio zaobserwowany niecodzienne zjawisko. Nagle na nieboskłonie pojawiła się tajemnicza kula ognia, która rozbłysła oślepiającym światłem, aby następnie zniknąć. Incydent nagrała kamera zamieszczona w aucie jednego z kierowców ciężarówki jadącego międzystanową autostradą. Film szybki stał się bardzo popularny w mediach społecznościowych.
W USA na niebie pojawiła się tajemnicza kula ognia
Później okazało się, że zjawisko obserwowano, aż w 16 różnych stanach USA. Teorii w Internecie pojawiło się wiele. Jedni zarzekali się, że musiało to być UFO, inni twierdzili, że rozbłysk był efektem wojny w przestrzeni kosmicznej z Rosjanami, albo Chińczykami. A niektórzy uważali że to upadły anioł tak rozbłysnął na nocnym niebie.
„O kurczę. Czy ktokolwiek jeszcze widział teraz ogromną kulę ognia nad Pittsburghiem?!? Biegnę obok (…) i błysnęło tak jasno… zostawiając wielką smugę na niebie. Jedna z najbardziej szalonych rzeczy jakie kiedykolwiek widziałem. Naprawdę musiałem zmrużyć oczy, było tak jasno”
– emocjonował się jeden z obserwatorów zjawiska.
Niestety naukowcy są zmuszeni rozwiać przypuszczenia wszystkich wielbicieli teorii spiskowych, gdyż zjawiskiem nie było UFO, czy upadły anioł, a najprawdopodobniej zwykły meteor, który wszedł w naszą atmosferę i spłonął. Mimo, że „spadające gwiazdy” są dosyć częstym zjawiskiem to rzadko zdarza się, żeby płonęły tak jasno w naszej atmosferze. Dlatego ta „kula ognia” mogła wzbudzić w obserwujących ją ludziach, aż takie emocje.
Meteoroid był najprawdopodobniej wielkości piłki tenisowej i nie udało mu się przejść przez ziemską atmosferę, w całości spłonął nad teren północno-wschodniego Ohio.
Źródło: Interia