Koronawirus: Ostatni wzrost zakażeń na COVID-19 w stolicy może spowodować, że Warszawa znajdzie się w żółtej strefie. W ciągu ostatniej doby liczba chorych wzrosła tam o 148 przypadków. Spowodowałaby to wprowadzenie wielu niedogodnych ograniczeń dla mieszkańców Warszawy.
Czytaj też: Awantura w TVN. Posłowie pokłócili się podczas programu na żywo
1 października warszawski Sanepid podał, że w stolicy w ciągu ostatniej doby diametralnie wzrosła ilość zakażeń na koronawirusa SARS-Cov-2, zarejestrowano 148 nowych przypadków. W związku z tym wzrosło prawdopodobieństwo wprowadzenia żółtej strefy. Będzie się to wiązało z wprowadzeniem wielu obostrzeń i nakazów, które okażą się uciążliwe dla mieszkańców.
Koronawirus: Warszawa znajdzie się w żółtej strefie, wszystkiemu winien wzrost zakażeń
Wszystko wskazuje na to, że Warszawa trafi do żółtej strefy. Będzie to efekt wzrostu zakażeń, który miał miejsce w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W środę stołeczny sanepid poinformował, że w ciągu ostatniej doby liczba osób zakażonych w mieście wzrosła o 148. To najwięcej w ciągu ostatnich dwóch tygodni. We wtorek dobowy przyrost wyniósł 118, a w poniedziałek 75. W sumie od początku epidemii w Warszawie zostało zakażonych 5206 osób”
– napisano na ten temat w „Rzeczpospolitej”.
Na temat możliwości wprowadzenia w stolicy żółtej strefy wypowiedziała się rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza, Karolina Gałecka.
„Liczymy się z możliwością wprowadzenia w Warszawie żółtej strefy. Stolica trafi do strefy żółtej, gdy w ciągu 14 kolejnych dni łączna liczba zakażeń przekroczy 1066”
Z wyliczeń jakie opublikowała „Rzeczpospolita” wynika, że obecnie w stolicy znajduje się 1206 zarażonych koronawirusem, tak więc Warszawa już powinna się znaleźć w żółtej strefie.
Źródło: Interia