PKW odrzuciła sprawozdanie jakie złożyła Konfederacja za 2019 rok, partia może stracić subwencje aż na trzy lata. Podobny los może czekać również Zielonych, których sprawozdanie również zostało odrzucone. Dla Konfederacji strata może być naprawdę bolesna, bowiem chodzi nawet o 7 milionów złotych.
Czytaj też: Brutalny atak na Agnieszkę Gozdyrę. Dziennikarka Polsatu „pod ostrzałem”
„W przypadku Zielonych przesłanką było przyjęcie środków od osób, które nie spełniają ustawowych wymogów jako darczyńcy na rzecz partii, chodzi przede wszystkim o miejsce zamieszkania osoby, którą zgodnie z ustawą może być tylko obywatel polski mieszkający stale na terytorium Polski. A partia przyjęła środki od osób niespełniających tych wymogów”
– stwierdził w rozmowie z PAP dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krzysztof Lorentz.
PKW odrzuciła sprawozdanie jakie złożyła Konfederacja, mogą stracić subwencje
Z Konfederacją sprawa ma się inaczej. Jak podaje Państwowa Komisja Wyborcza, odrzucono ich sprawozdanie z powodu naruszenia przepisów, które miało miejsce podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu.
„Komitet przyjął wartości niepieniężne, których przyjąć nie mógł zgodnie z ustawą, to nie spowodowało odrzucenia sprawozdania komitetu, ponieważ wartość tych przyjętych świadczeń była mniejsza niż 1 proc. przychodów komitetu i w takiej sytuacji Kodeks wyborczy przewiduje, że wskazuje się tylko uchybienia, ale taka usterka w gospodarce finansowej komitetu wyborczego rzutuje również na sprawozdania partii.”
– dodał Lorentz.
Według danych jakie podaje PKW obie partie mogłyby liczyć w latach 2020-2023 na pokaźne dofinasowanie. Konfederacja mogła liczyć nawet na 6,86 miliona złotych, natomiast Zieloni na 303 tysiące złotych. Obie partie jak na razie wstrzymują się od komentarza czekając na oficjalne stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej.
Sprawą zainteresowało się czasopismo „Wprost”, które opublikowało obszerny artykuł o nieprawidłowościach w finansowaniu kampanii podczas wyborów parlamentarnych w 2019 roku. Na komentarz w tej sprawie zdecydował się skarbnik partii Michał Wawer, który uznał artykuł za atak polityczny, a informacje w nim zawarte za nieprawdziwe.
Źródło: Wirtualna Polska