MSZ zareagowało na opublikowany w niedzielę 27 września list ambasadorów kilkudziesięciu krajów akredytowanych w Warszawie. Na ten temat wypowiedział się wiceminister Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński.
Czytaj też: Ambasadorzy w Polsce piszą list dot. LGBT. Mosbacher swoimi słowami wywołała największe emocje
W ostatnią niedzielę ambasadorzy kilkudziesięciu krajów akredytowani w naszym kraju opublikowali list otwarty. Wyrażają w nim swoje poparcie dla wysiłków podniesienia świadomości społecznej na problemy dotykające społeczności LGBT. Na pomysł publikacji takiego listu wpadł ambasador Belgii w Polsce. Na ten temat postanowił wypowiedzieć się wiceminister Spraw Zagranicznych Polski Paweł Jabłoński. Stwierdził, że prawo w naszym kraju w równym stopniu chroni wszystkie grupy społeczne, a także każdego obywatela.
MSZ zareagowało na list otwarty opublikowany przez ambasadorów
„Polskie prawo w równym stopniu chroni wszystkich ludzi: nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym ani gospodarczym – z jakiejkolwiek przyczyny. W pełni zgadzamy się z tym przesłaniem dzisiejszego listu ambasadorów akredytowanych w Warszawie”
– odniósł się w serwisie Twitter do listu ambasadorów wiceminister Jabłoński.
Dodatkowo Paweł Jabłoński podkreślił swoje zadowolenie z faktu, że tym razem nie powielano informacji pochodzących z tak zwanych „fake newsów” o rzekomo istniejących w naszym kraju strefach wolnych od LGBT. Według niego debata publiczna powinna być rzeczowa i oparta na czystych faktach, a nie na wymysłach pewnych środowisk.
„Debata publiczna powinna opierać się na faktach, nie na fałszywych narracjach kreowanych przez media i 'aktywistów'”
– dodał Jabłoński.
Zaznaczył także, że określenie w konstytucji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny nie jest dyskryminacją, a wyrazem szacunku dla praw i wartości wyznawanych w naszym kraju.
O publikacji listu poinformowała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, która zaznaczyła, że prawa człowieka to nie ideologia. List otwarty podpisało 50 ambasadorów i przedstawicieli różnych międzynarodowych organizacji, którzy delegowani są do Warszawy.
Źródło: Interia