FC Barcelona rozegrała swój pierwszy mecz w La Liga i pokonała pewnie 4-0 Villarreal, piłkarzem meczu zostałby 17-letni Ansu Fati, jednak ze względu na wiek nagroda została przyznana Jordiemu Albie. Nastolatek strzelił dwie bramki, a także wywalczył rzut karny dla „Blaugrany”.
Czytaj też: Trener Bayernu wypowiedział się o Lewandowskim. Niesamowite słowa
Po letnich perturbacjach w FC Barcelonie nowy sezon był totalną niewiadomą. Najpierw po blamażu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i przegranej 8-2 z Bayernem, z drużyna pożegnał się trener. Na jego miejsce przyszedł dotychczasowy selekcjoner Holandii Ronald Koeman. Następnie ciągnęła się saga z odejściem Lionela Messiego, która zakończyła się jego pozostaniem w klubie. Barcelonę opuściło także kilku piłkarzy, których nowy trener uznał za niepotrzebnych. Byli to między innymi Rakitić, Vidal, a także Luis Suarez. Całą trójkę Blaugrana sprzedała za bezcen. To wszystko powodowało, że kibice w Katalonii podchodzili do meczu z Villarreal z wielką niepewnością.
FC Barcelona wygrała 4-0 z Villarreal, dwie bramki zdobył Ansu Fati
Te obawy okazały się jednak bezpodstawne, gdyż FC Barcelona odniosła pewne zwycięstwo pokonując Villarreal aż 4 do 0. Mimo zapowiadanej wcześniej rewolucji kadrowej w klubie na murawę w meczu wybiegli dobrze znani wszystkim kibicom zespołu piłkarze. Koeman zdecydował się jednak na zmianę ustawienia na 1-4-2-3-1. w pierwszym składzie znalazł się powracający z wypożyczenia do Bayernu Monachium Philippe Coutinho.
Bohaterem meczu został jednak młodziutki 17-letni Ansu Fati, który bez kompleksów w stosunku do rywala, zdobył dwie bramki, a także po faulu na nim podyktowano rzut karny. Strzał z 11 metrów na bramkę zamienił Messi. Natomiast czwarty gol padł po pięknym dośrodkowaniu Argentyńczyka. Do bramki wbił ją obrońca Villarreal, Pau Torres.
Ciekawostką jest fakt, że piłkarzem meczu miał zostać uznany Ansu Fati, jednak nie mogło mieć to miejsca, gdyż sponsorem nagrody dla zawodnika meczu jest producent piwa, a Fati jest nadal niepełnoletni. W związku z tym nagroda przypadła Jordiemu Albie.
Źródło: Interia