Specjalista od podatków w Centrum im Adama Smitha, Robert Gwiazdowski wypowiedział się przeciwko progresji podatkowej, jak zaznaczył nawet sam Adam Smith był jej przeciwny. Wbrew temu co uważają niektóre osoby zajmujące się ekonomią.
Czytaj też: Prawie 150 tysięcy pracowników zagrożonych. Zawał w wiodącej branży
Robert Gwiazdowski specjalista od podatków w Centrum im. Adama Smitha wypowiedział się ostatnio na temat progresji podatkowej. Gwiazdowski zaznaczył wyraźnie, że jest jej przeciwny i podał za przykład to, że sam Adam Smith także był podobnego zdania. Mimo, że wiele osób uważa, że był jej zagorzałym zwolennikiem. Pan Robert wyjaśnił jakie były faktyczne poglądy legendarnego ekonoma. Zwolennicy przywołają często wyrwane z kontekstu słowa Smitha, w których zaznacza on, że „nie jest rzeczą nierozsądną, aby bogaci uczestniczyli w publicznych wydatkach nie tylko proporcjonalnie do swych dochodów, ale nieco powyżej tej proporcji”. Warto zaznaczyć, że Adam Smith jasno pisał o proporcjonalności podatków.
Specjalista z Centrum im Adama Smitha, Robert Gwiazdowski stwierdził, że jest przeciwny progresji podatkowej
Cytat przywoływany przez zwolenników progresji podatkowej tak naprawdę odnosił się do jednego podatku. Tak zwanego komornego, czyli podatku od czynszu z domów. Takie podejście miało oprócz ekonomicznego, także społeczne podejście. Jeżeli progresja podatkowa wprowadzona byłaby przy podatku od czynszu za dom, ludzie unikali by mieszkania w dużych posiadłościach. Ograniczając się do mniejszych powierzchni, żeby uniknąć płacenia wysokiego podatku. To natomiast pozwoliłoby zaoszczędzi pieniądze, które można by wydać na inne dobra, co wpłynęłoby pozytywnie na gospodarkę kraju, poprzez zwiększenie konsumpcji wewnętrznej.
„Poddani każdego państwa powinni przyczyniać się do utrzymania rządu w jak najściślejszym stosunku do ich możliwości, czyli proporcjonalnie do dochodu, jaki każdy z nich pod opieką państwa uzyskuje. Jednostkom, które składają się na wielki naród, wydatki rządowe wydają się podobne do wydatków administracyjnych współdzierżawców wielkiego majątku; wszyscy muszą w nich uczestniczyć proporcjonalnie do wielkości dzierżawy, jaka na każdego z nich przypada. To co nazywa się równością lub nierównością opodatkowania, polega na tym, czy się tej zasady przestrzega, czy też się ją lekceważy”
– stwierdził jasno Adam Smith.
Według Smitha ściąganie podatku powinno podlegać pewnym nienaruszalnym zasadom, takim jak: równość, pewność, dogodność, a także taniość podatków.
„Niestety, aktywiści lingwistyczni mają tendencję do przeinaczania znaczenia słów, a podatki progresywne traktują jako karę nakładaną na tych, którym się w życiu powiodło lepiej niż im. Więc przypomnę, że Dante w „Boskiej komedii” umieścił zawistników w gorszym miejscu czyśćca niż chciwców. Niestety, nie napisał nic o „aktywistach”. Za jego czasów takimi jeszcze się nie przejmowano.”
– napisał Robert Gwiazdowski.
Źródło: Interia