Padła propozycja, żeby w niedziele pracownikom wypłacana była podwójna stawka godzinowa, czy handel w dni wolne powróci? Zagwarantowane miałyby być także dwie wolne niedziele w miesiącu.
Czytaj też: Skarbówka wytropi twoje śmieci. To nie żart
Według założeń ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta, miało to doprowadzić do spędzania większej ilości czasu przez rodziny na aktywności fizycznej, wypoczynku, a także w kościele. Zaznaczano wtedy, że w sklepach pracują głównie kobiety, które przez pracę w niedziele nie mogą spędzać czasu wolnego ze swoimi dziećmi. Jednak jak wskazują specjaliści, żeby to osiągnąć trzeba by także zlikwidować ponad 30 wyjątków, które zezwalają na handel w święta. Wolne od handlu niedziele, są takie tylko z nazwy, gdyż co chwilę natrafić możemy na otwarte żabki, które oficjalnie są punktem pocztowym, czy stacje benzynowe. Absurdem jest też chociażby sytuacja z Galerii Metropolia przy stacji Gdańsk-Wrzeszcz, gdzie rozpoczęto sprzedaż biletów kolejowych, dlatego sklepy mogą być otwarte.
Podwójna stawka godzinowa i 2 wolne niedziele w miesiącu, czy handel w święta wróci?
„Mówienie, że niedziela jest dniem odpoczynku, to mydlenie oczu. Co 300 m jest otwarty sklep, stacja benzynowa czy wręcz sieci handlowe. Ludzie pracują przez całe weekendy, i to za bardzo niskie stawki. Znacznie lepszym rozwiązaniem od selektywnego zakazu handlu w niedzielę jest podniesienie płac za pracę w tym dniu. Dlatego od wielu miesięcy postulujemy stawkę dwuipółkrotnie wyższą dla wszystkich, którzy pracują w niedzielę, nie tylko w handlu”
– zaznacza Piotr Szumlewicz, twórca i przewodniczący Związkowej Alternatywy.
Następnym aspektem są widoczne gołym okiem skutki pandemii. Opustoszałe galerie handlowe, czy niedomagające z braku klientów małe sklepiki to codzienność. To może skutkować tylko kolejnymi zwolnieniami w sektorze handlowym. Dlatego organizacje handlowców i przedsiębiorców przedstawiły ostatnio Radzie Dialogu Społecznego projekt nowelizacji ustawy o handlu, który z powrotem zezwalałby na handel w niedziele i święta. Miałoby to pozwolić sklepom na choć częściowe odrobienie strat związanych z pandemią koronawirusa. Oprócz podniesienia stawki godzinowej za pracę w niedzielę, padła także propozycja dwóch obowiązkowych wolnych niedziel w miesiącu.
„Nasza organizacja od początku nie była stanowczo przeciwna ograniczeniu handlu w niedzielę. Postulowaliśmy natomiast, by w Kodeksie pracy zagwarantowano co najmniej dwie wolne niedziele w miesiącu. Ale my dodatkowo chcielibyśmy, żeby w niedzielę ludzie lepiej zarabiali. Wówczas pracodawca zastanowiłby się, czy na pewno otwieranie sklepu w ten dzień jest konieczne. Muszę przyznać, że nasi związkowcy pracujący w sklepach są zadowoleni z wolnych niedziel.”
– zaznaczył Andrzej Radzikowski, szef OPZZ.
Źródło: Interia