Cenzura w Internecie: Według ekspertów nowa ustawa o cyberbezpieczeństwie może źle wpłynąć na wdrażanie sieci 5G, wprowadza także cenzurę w sieci. To może budzić duży niepokój.
Czytaj też: Kierowco: Teraz łatwiej stracisz prawo jazdy. Zobacz za co
Rząd Prawa i Sprawiedliwości chce zmienić ustawę o cyberbezpieczeństwie w kraju. Jak alarmują eksperci, te zmiany mogą mieć istotny i niestety negatywny wpływ na wprowadzanie sieci 5G w Polsce. Nowa ustawa wprowadza daleko idące zmiany w sektorze telekomunikacyjnym. Rynkowi potentaci wskazują jednak na luki w nowym prawie, a także niezgodność z innymi aktami prawnymi. Kolejnym aspektem, który wzbudza kontrowersje jest przyznanie rządowemu pełnomocnikowi do spraw cyberbezpieczeństwa prawo do wydawania nakazów zabezpieczających. Dzięki nim będzie istniała możliwość odcięcia wybranych stron, adresów IP, czy serwerów od polskiego Internetu. Jest to wprowadzenie cenzury w sieci. Dodatkowo rząd dał bardzo mało czasu na konsultacje społeczne w sprawie zmian w ustawie, bo tylko 14 dni.
Cenzura w Internecie: Czy nowa ustawa wprowadza cenzurę w sieci?
„Projekt ustawy o KSC wprowadza cenzurę Internetu, przyznając rządowemu pełnomocnikowi ds. cyberbezpieczeństwa możliwość wydawania bezpośrednich nakazów zabezpieczających. W drodze tego nakazu będzie można odciąć konkretne zasoby, IP albo konkretne serwery od polskiego Internetu. Oczywiście intencją jest zapewnienie nam bezpieczeństwa. Jednak kryteria, które są zawarte w tym projekcie ustawy, są poza jakąkolwiek kontrolą sądową i tak szerokie, że właściwie mogą służyć do dowolnego celu”
– mówi Mariusz Busiło, prawnik, specjalista ds. telekomunikacji i mediów
Nowa ustawa może mieć wpływ na wdrażanie sieci 5G
Nowelizacja tej ustawy ma mieć także olbrzymi wpływ na wdrażanie w kraju sieci 5G. Będzie również mieć wpływ na wybór dostawców technologii nowego standardu telekomunikacyjnego. Według ekspertów KSC nowelizacja podporządkuje cały sektor telekomunikacyjny pod regulacje ustawy o cyberbezpieczeństwie, co dotychczas nie miało miejsca.
„Oznacza to, że poddaje sektor telekomunikacyjny, który cały czas rządzi się swoimi prawami, pod regulacje sektora horyzontalnego, pod regulacje ustawy o cyberbezpieczeństwie. Jednak zupełnie niewłaściwe wydaje się przesuwanie całego tego systemu, który dziś działa dobrze. Przecież operatorzy telekomunikacyjni od lat zapewniają we właściwy sposób bezpieczeństwo sieci i usług telekomunikacyjnych. W ostatnich latach zostały wdrożone przepisy zgodne z dyrektywami unijnymi, a przez 25 lat istnienia sieci telekomunikacyjnych w Polsce nie zdarzył się właściwie żaden duży incydent. Co więcej, w projekcie prawa komunikacji elektronicznej są już przygotowane zapisy, które też są zgodne z Europejskim kodeksem łączności elektronicznej. Dlatego bardzo dziwne jest wprowadzanie równoległej regulacji, tylko w zupełnie innej ustawie.”
– dodaje Busiło
Projekt nowelizacji ustawy o cyberbezpieczeństwie trafił do konsultacji społecznych 8 września i dostał wręcz ekspresowy termin ich zakończenia już po 2 tygodniach.
Źródło: Interia