Planowane niedługo uruchomienie w Polsce sieci 5G powoduje wiele emocji i kontrowersji, wokół tej technologi narastają kolejne teorie spiskowe, my przedstawimy wszystkie mity i fakty z tym związane.
Czytaj też: Najgorsze używane auta jakie możesz kupić. Tych trupów unikaj
Wiele osób uważa, że mające wystartować niedługo w Polsce sieci 5G, mogą oddziaływać na organizm tak jak długie przebywanie w pobliżu kuchenek mikrofalowych, komórek, czy masztów wysokiego napięcia, które według zwolenników takich teorii maja wywoływać białaczkę, raka mózgu, a nawet… grypę. osoby takie zapominają jednak, że maszty 5G będą działać na zupełnie innych częstotliwościach niż wyżej wymienione urządzenia.
„Kuchenka mikrofalowa ma miliony razy większe wartości pola niż pole występujące wokół anten nadawczych telefonii komórkowej. Tu warto posłużyć się porównaniem: woda w 100 stopniach nas oparzy, ale czy to znaczy, że woda w temperaturze 20 stopni jest dla nas szkodliwa? Nie. Tak samo jest z mikrofalami, które emituje mikrofalówka” – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Marek Zmyślony, prezes Polskiego Towarzystwa Badań Radiacyjnych im. Marii Skłodowskiej-Curie.
Profesor zaznaczył także, że dotychczas istniejące maszty telefonii komórkowych są już w Polsce od ponad 20 lat. W tym czasie nie zaobserwowano wzmożonej ilości zachorowań w ich pobliżu. Chociaż podkreśla także, że nadal nikt nie przeprowadził dogłębnych badań z tym związanych.
Sieci 5G w Polsce fakty i mity
Jaka jest różnica między sieciami 3G, czy 4g, a 5G? Prof. Żmyślony wyjaśnia, że chodzi o różnicę w częstotliwościach, które są wykorzystywane. Dotychczasowa technologia działa na około 700 MHz i 3,4-3,8 GHz, a nowa ma wykorzystywać fale milimetrowe o częstotliwości 26 GHz. Fale te pozwolą na szybszy przesył danych, jednak 5G ma też wady, wymaga dużego zagęszczenia nadajników.
„Według mnie w Polsce nie mamy jeszcze żadnego nadajnika, który wykorzystywałby fale milimetrowe, więc tak naprawdę nie do końca możemy mówić o sieci 5G. Dlatego to 5G powinno nazywać się 4,5G – więcej niż 4 generacja, ale nie 5 generacja. Wciąż brakuje zasadniczego elementu, czyli tych fal milimetrowych. Różnica między częstotliwością 3 GHz a częstotliwością 26 GHz jest ogromna” – zaznaczył profesor.
Czy Sieci 5G będą groźne dla zdrowia człowieka?
Profesor Zmyślony podkreśla, że nie można wykluczyć takiej możliwości. Gdyż nie ma badań na temat szkodliwości fal milimetrowych przy stałym wystawieniu organizmu na ich działanie. Ale dodaje od razu, że nie ma też powodów do paniki.
„Ja uważam, że o szkodliwości 5G będziemy mogli dyskutować wtedy, kiedy przebadamy zakres fal milimetrowych, w tym 26 GHz. Proszę zauważyć, że LTE to około 2 GHz, a 5G to około 3-4 GHz, więc to nic nowego dla środowiska. Na razie nie można przesądzać o szkodliwości bądź nie sieci 5G” – dodał naukowiec.
Polskie Towarzystwo Badań Radiacyjnych przeprowadziło już wstępne badania częstotliwości 700 MHz, 3,4-3,8 GHz. Wyniki wskazują, że maszty 5G mogą zwiększyć poziom ekspozycji góra o kilka procent, co nie powinno mieć większego wpływu na ludzki organizm. Te wyniki są zbieżne z podobnymi badaniami przeprowadzonymi przez instytuty innych krajów, między innymi Francji.
Źródło: Wirtualna Polska