Wpadka szefa komisji rolnictwa, przewodniczący Kazimierz Gwiazdowski podczas obrad nie zauważył, że nadal ma włączony mikrofon. Padły bardzo niecenzuralne słowa.
Czytaj też: Zabija nowotwór w 30 minut. Przełomowe odkrycie
Wiceprzewodniczący komisji do spraw rolnictwa i rozwoju wsi zaliczył podczas ostatnich nocnych obrad niemałą wpadkę. Kazimierz Gwiazdowski nie zauważał, że nadal ma włączony mikrofon. Gdy komentował w niewybrednych słowach zachowanie posłów, którzy nie reagowali na jego prośby o zakończenie przerwy i powrót do obrad. Niestety dla niego wszystko zostało nagrane.
Wpadka szefa komisji rolnictwa, przewodniczący Kazimierz Gwiazdowski podczas obrad nie zauważył włączonego mikrofonu
Podczas tych obrad sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi posłowie głosowali nowelizację rządowej ustawy o ochronie zwierząt. Wcześniej ten projekt wzbudził wiele kontrowersji wśród rolników, a także branży futrzarskiej. Ale z drugiej strony większość ekologów i ludzi zajmujących się ochroną zwierząt wyrażało swoje poparcie i zadowolenie dla projektu Prawa i Sprawiedliwości. Nowelizacja dotyczyła między innymi zakazu trzymania na stałe zwierząt na uwięzi, zakazu uboju rytualnego, czy hodowania zwierząt wyłącznie na futra.
Jednak to co zapadnie w pamięć z tych obrad, to sytuacja jaka miała miejsce pod koniec jednej z przerw. Wtedy to bardzo poirytowany brakiem dyscypliny wśród członków komisji jej wiceprzewodniczący Kazimierz Gwiazdowski miał skomentować w bardzo wulgarny sposób ich zachowanie. Na jego nieszczęście mikrofon, którego używa podczas obrad cały czas był włączony i wszystko zostało nagrane. Każdy obecny na sali mógł usłyszeć zdanie „K***a, nikt się nie słucha”.
Nagranie słów wiceszefa komisji rolnictwa Kazimierza Gwiazdowskiego upublicznił na swoim profilu w serwisie społecznościowym Twitter poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.
Źródło: Twitter