W Strefie Gazy 15 września, Palestyńczycy wystrzelili dwie rakiety. Jeden z pocisków bojowników został przechwycony przez system obrony powietrznej. Służby ratownicze donoszą, że ranne zostały dwie osoby.
Czytaj również: Wstrząsające kulisy śmierci Ireny Dziedzic
Ostrzeżenie przed ostrzałem rakietowym zabrzmiało dokładnie w tym samym momencie w którym w Stanach Zjednoczonych podpisywano porozumienie normalizujące stosunki pomiędzy Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi oraz Bahrajnem.
Palestyńczycy wystrzelili rakiety, syreny zawyły w Aszkelon i Aszdod.
Służby ratownicze w Aszdod poinformowały, że ranne zostały dwie osoby ranione przez potłuczone szkło. Na kanale Channel 12 podano, że poszkodowani znajdowali się w tym momencie w centrum handlowym. I
Tak ostra reakcja ze strony bojowników palestyńskich wynika z faktu podpisania porozumienia normalizującego relacje z Izraelem. ZEA i Bahrajn to pierwsze z państw z Zatoki Perskiej, które zdobyły się na ten krok.
Taki stan rzeczy budzi głęboki i zdecydowany sprzeciw radykalnej strony palestyńskiej. W wywiadzie dla AFP, przedstawiciel Autonomii palestyńskiej wprost odrzekł, że podpisanie wyżej wspomnianych umów to nic innego jak „akt agresji” wobec narodu palestyńskiego i wyrządza mu „wielką szkodę”. Radykalny Hamas zdaje się być w tej kwestii nieugięty. Nie wiadomo zatem czy to nie koniec tak zdecydowanych agresywnych aktów ze strony bojowników palestyńskich.