11 czerwca 2009 roku WHO ogłosiła najwyższy 6 ty stopień pandemii świńskiej
grypy H1N1. Wprawdzie zachorowało na nią tylko ok. 28 tys. ludzi ale w ciagu kilku
miesiecy z Meksyku rozeszła się na wszystkie kontynenty. Dużo było strachu gdyż
media spekulowały, że skrzyżowanie wirusa świńskiej i ludzkiej grypy będzie dla
ludzi zabójcze. Przez kilka miesięcy podsycano panikę. WHO zalecała masowe
szczepienia. Kraje bogate jak np. Francja, zakupiły niepotrzebnie duże ilości
szczepionek, nawet więcej niż liczba mieszkańców kraju.
Zalegały one później magazyny i były problemy z ich utylizacją. W Polsce na szczęście nie doszło do
masowych szczepień. Zaszczepili się niektórzy pracownicy służby zdrowia, ale grypa
ta przebiegała dosyć łagodnie więc większość nie chciała być szczepiona.
Później Europejskie Centrum Prewencji i Kontroli Chorób podało informację, że na
świńską grypę zmarło w całym świecie ok. 15 tys. osób. WHO zalecała jednak
szczepienia na tę grypę również w roku następnym.
Niewygodne fakty
Wolfgang Wodarg, lekarz niemiecki i polityk, przewodniczący Komisji Zdrowia w
Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy podpisał w grudniu 2009 rezolucję, po
której była debata w styczniu 2010 r. Wezwał on do przeprowadzenia
szczegółowego dochodzenia w sprawie domniemanych i nieuzasadnionych
wpływów jakie firmy farmaceutyczne wywierały na kampanię świńskiej grypy w
WHO. Została powołana komisja śledcza i WHO musiała się tłumaczyć i nawet
zmienić definicję pandemii na łagodniejszą. Wyszło na jaw wiele wstydliwych faktów.
Według Wolfganga Wodarga świńska grypa to było duże oszustwo medyczne przy
nadmiernej panice medialnej. Można się dowiedzieć więcej na (www.nature.com).
Każdej pandemii towarzyszyła panika i strach. Ludzie uciekali przed nią i roznosili chorobę dalej na inne miasta i kraje. Stany Zjednoczone też są przykładem paniki epidemiologicznej w roku 1976. Na początku roku w stanie New Jersey zmarł na
grypę młody żołnierz. Wtedy rząd postanowił zaszczepić dużą część populacji, by ja
ochronić przed “zbliżającą się epidemią”. Zaszczepiono ok 40 mln ludzi a żadnej
epidemii nie było. Natomiast ponad 500 osób zachorowało z powodu wadliwej
szczepionki. Nadgorliwość rządu złośliwie potem komentowano.